Wednesday 31 August 2011

Niestety

No niestety ale mam kolejne dwa posty ze zdjeciami i nie moge ich opublikowac nie wiem czy to wina aplikacji czy Internetu ale latam jak maniak szukam zasiegu denerwuje sie jak mi wyskakuje blad a mama tez sie denerwuje sa wakacje nie bede sie stresowac i niestety musze zawiesic mojego bloga podroznego ale obiecuje Wam ze bede robic zdjecia I chlonac i Wszystko opisze po powrocie. bardzo Was Przepraszam :)))))

Monday 29 August 2011

Gubbio

Dzisiaj jestesmy w Gubbio to juz w Umbrii. Wjechalismy na wielka gore w koszyku i odwiedzilismy bazylike sw. Umbala a teraz pijemy kawe z widokiem.
W drodze powrotnej jedziemy do Arezzo tam gdzie krecono 'Zycie jest piekne' i 'Ukryte pragnienia' :))))

A narazie fotki z Gubbio:

Toczyc beke

To zdjecia z wczoraj z festiwalu w Montepulciano czyli toczenie beczek

Proba

Zainstalowalam inna aplikacje do blogowania bo robia mu sie zaleglosci a tamta odmawia wstawiania zdjec proba generalna

Na campingu

Moja 'Polska grupa' miala mnie dzis odebrac z Florencji po drodze na camping ale niestety utkneli w gigantycznym korku. Jest teraz godzina 21:30 a ich jeszcze nie ma. Ja dojechalam na camping pociagiem i taksowka (to jest tylko 30 km od Florencji).
Czuje sie jak tredowata bo tu same rodzinki a jadlam kolacje w knajpie sama jak palec. Wiem, ze juz sa niedaleko wiec czekam. Siedze na tarasie przed domkiem i racze sie winem i serem.

Domek to taka lepsza przyczepa campingowa, zfilmowalam calosc i wrzuce na YouTube po powrocie abyscie mogli ocenic warunki mieszkaniowe.
Jest tez tutaj wi-fi ale tylko w centrum 'wioski' i sprawdzalam poki co tylko w jednym miejscu I jest tak wolny ze ledwo przeczytalam wpis Wiewiorki o Angielskim jedzeniu a komentarza juz nie moglam zostawic :(
Oh niech juz przyjada bo szczerze mowiac to juz mam dosc bycia samej, chociaz Wasze komentarze mam :)))

A wlasnie, brytyjska fasolka ma na moj zoladek zupelnie odwrotny wplyw niz Wasze przemyslenia ;)))

Saturday 27 August 2011

A teraz

A teraz siedze tutaj:




czyli w Hard Rock Cafe pije zdecydowanie za drogie mojito (ale za to mam Internet) i zastanawiam sie co ze soba zrobic bo stopy mnie juz bardzo bola a moja mama i reszta stoja w korkach i sa jeszcze daleko :(
Chyba sama sie przetransportuje na camping ktory ma byc naszym zakwaterowaniem na najblizszy tydzien tam przynajmniej bede mogla odpoczac i jest basen.

Dzis pogoda jakby lepsza zamiast 40 stopni jest 30 i to czuc plus jest lekki wiaterek

Location:Via del Campidoglio,Florence,Italy

Santa Croce

W tej bazylice mialam duza przyjemnosc bo jest tam pochowanych sporo znanych ludzi a Ja takie nagrobki bardzo lubie jest wiec:



Machiavelli




Dante




Michal Aniol



Galileo

I bardziej wspolczesny



Marconi :)

Perfumeria

Ok wrzucanie zdjec po kawalku dziala. Po tym jak sklep z wloczka zastalam zamkniety poszlam na kawke do kawiarni na placu Duomo z widokiem na bazylike. Przed wejsciem bylo wystawione menu z cenami, okazalo sie ze po wejsciu ceny w menu na stoliku byly trzy razy wieksze.... Wloska przedsiebiorczosc...

Po kawce poszlam do bazyliki Santa Croce i po drodze odkrylam wspanialy sklep perfumeryjny ktorego nie powstydzilby sie sam Baldini (Pachnidlo):









Ceny flakonow zaczynaly sie od 90 euro :)))

Cdn

Uffizzi

Prubuje po trochu. Widocznie BlogPress ktorego pochwalilam w notce ktorej juz nigdy nie przeczytacie nie potrafi poradzic sobie z duza iloscia zdjec w jedym poscie.

Na poczatek wiec Uffizzi. Tam I tak nie mozna bylo robic zdjec wiec mam tylko jedno



Lubie byc zaskoczona. Oczywiscie chcialam przede wszystkim zobaczyc znane obrazy ale tak naprawde najbardziej spodobaly mi sie dwie rzeczy:
Niedokonczony obraz Leonardo Da Vinci pt: Adoracja Magi
Drugim zaskoczeniem byla instalacja kinowa ze scenami z roznych filmow ktore byly krecone w albo przed Uffizzi wlaczajac w to Hannibala :)

Po wyjsciu z galerii udalo mi sie wreszcie znalezc sklep z wloczka niestety zastalam taka oto kartke:




No i dupa

Hmmmm mam dla Was super notke z dzisiejszego dnia zdjecia i wogole a tu moja blogowa aplikacja szwankuje juz w drugim miejscu z internetem udaje ze nie ma lacznosci :(

Location:Via del Campidoglio,Florence,Italy

Friday 26 August 2011

Goraco

Uffff! Jak goraco!!!! Czuje sie conajmniej jak lokomotywa z wiersza Brzechwy sapie i dysze od przyjazdu.
W samolocie siedzialam obok pary gejow z ktorych jeden okazal sie Polakiem. Nigdy nie poznalam Polaka ktory byl tak otwarcie gejem. Spodobal mi sie bardzo bo mial na sobie swietny sweter w pieknym kolorze szarym od ktorego bila jakosc, potem okazalo sie ze to Burberry :))

A teraz czas na zdjecia:


Moj malutki pokoik ma dwie zalety: klime i stolik na walizke



A w lazience toaleta z wbudowanym bidetem nie odwazylam sie go jednak uzyc ;)















Sklepu z wloczka nie udalo mi sie dzis namierzyc obeszlam caly plac San Lorenzo i nic. Raz zauwazylam sklep z napisem 'pasmateria' lece na leb na szyje i....



Sprzedawali tam to :(




















Polakow slychac wszedzie, jest duzo Rosjan i Amerykanow.

A jutro na 8:45 mam kupiony bilet do Ufizzi!!!! Juz sie nie moge doczekac :))))))

Brahdelt normalnie jakims papierkiem chyba lakmusowym sprawdzali
Magda Najwyrazniej mam kiepskie zdolnosci telepatyczne :( a z 10 stopni to Ci moge spokojnie od reki oddac :)

Location:Borgo San Lorenzo,Florence,Italy

London City

W poprzednim poscie wstawilam linka do bloga Magdy ale sie nie wyswietlil. Caly czas ucze sie jak pisac bloga na telefonie, lekcja pierwsza z linkami sa problemy.
Blog Magdy ma tytul 'Magda na wyspie' i mozna go znalezc na moim blogu w zakladkach niewloczkowych.

Jestem juz na lotnisku City dojechalam tutaj naziemna kolejka przez Docklands jedna z moich ulubionych dzielnic Londynu gdzie sa wielkie nowoczesne wiezowce i male intymne osiedla gdzie pod oknem mozna trzymac swoja lodke w prywatnej marinie.
Z kolejki wychodzi sie prosto na bramki odpraw nawet nie wiem kiedy przeszlam cala droge i wyladowalam na sniadaniu: pelnoziarnisty tost, jajka w koszulce i fasolka najlepsze sniadanie na dluga podroz :)






Teraz kawka i do samolotu. Nastepny post juz z ziemi Wloskiej :)))

Ps. Zapomnialam sie 'pochwalic' ze podczas kontroli przetestowano moj krem do twarzy na obecnosc materialow wybuchowych, pierwszy raz mi sie to zdarzylo :)

Thursday 25 August 2011

Komu w droge temu temu...

... nowa fryzura



Bylam dzis u fryzjerki Ewy i z blond pasemkami czuje sie juz totalnie wakacyjnie. Poza tym krotsze wlosy beda lepsze podczas upalow, to nie ja
wpadlam na pomysl aby jechac do Toskanii w sierpniu, Ja upalow nie lubie.
Na stacje jechalam taksowka ktora sie spoznila prawie 15 minut ale na pociag zdazylam. A jak juz bylam w pociagu i sie zastanawialam czy ta taksowka to nie byl jakis zly znak. I tak sobie siedze w tym pociagu i dumam i nagle dostalam smsa 'widze Cie w pociagu' od Magdy tej co pisze
okazalo sie ze siedzi w pociagu na sasiednim torze :)))) potraktowalam to jako dobry znak i juz do domu tesciow mialam bardzo dobra droge mimo trzech przesiadek :)))
A jutro Florencja .....