Do domu wróciłam z opóźnieniem przez.... strajk włoski. Otóż lotniska zastrajkowały 6 września. Zamiast na Heathrow wysadzili mnie na Gatwick i to ze sporym opóźnieniem, miałam być w domu na 18:00 a samolot z Wenecji nie wystartował aż do 19:30. :(( No ale nic to, o tym jeszcze będzie. Na razie rozpoczynam tam gdzie skończyłam.
Ostatni post zakończył się w Gubbio, które juz leży w Umbrii a nie w Toskani. Ale i tak było fajnie. Ten Św. Umbal to faktycznie leżał tam we własnej osobie i mnie też było bardzo miło zobaczyć zdjęcie Papieża JP II.
Jeszcze kilka zdjęć:

Koszyk, w którym się wjeżdża na górę.
A tak się wygląda po wyjściu z koszyka.
'Szare dachy Gubbio' podobno na liście Unesco


A tutaj jadłyśmy z mamą najlepszą pizzę. No poprostu boska!!!! Takiej nawet w Rzymie nie jadłam ani potem w Toskanii. Niestety nie wiem, jak się ta pizzeria nazywa (na krześle jest tylko nazwa piwa :( ).
Po pobycie w Gubbio, wróciliśmy do Toskanii, do Arezzo. Miasteczko, z którym kręcono film 'Życie jest piękne'. Tam zjedliśmy bardzo fajną kolację, odkrycie dnia: trufle! Makaron z truflą i olejem truflowym - No boski!!!
Już wieczorem znaleźliśmy tam bardzo fajną lodziarnię oraz.... kilka inspiracji włóczkowych.
Gubbio i Arezzo odwiedziliśmy w poniedziałek 28 Sierpnia. Jutro będzie o ponownej wizycie (dla mnie) do Florencji oraz o wspaniałym Montelcino. A na pożegnanie jeszcze zdjęcie z toczenia beki, zdjęcie z innego aparatu kto miał lepsze widoki niż ja:
Zrobilas bardzo dobre zdjecia, super wakacje, podziwiam ....Ciebie za wejscie do tego koszyka. Mnie nikt, za zadne skarby nie wsadzilby do takiego koszyka, napewno nie zywcem.
ReplyDeleteFajna ta biala sukienka z golfem a kawal mieska wyglada tak apetycznie, ze zmykam do kuchni dziobnac czegos.
Trochę pomodziłam przy swoim profilu i jestem ciekawa czy juz moj avatar powrócił :)
ReplyDeleteNogdy nie bylam we włoszech ale wiem że bardzo by mi się tam podobało, a Twoje fotografie to potwierdzają. Ja jak Viola nie jestem pewna czy byłabym w stanie jechać tym koszem - zawał murowany.
PS Uwielbiam takie kulinarne podróże.
To zdjęcie samotnego stolika przy kamiennej ścianie wygląda jak kadr z filmu, ma klimat i prowokuje do zastanowienia się co też będzie dalej działo się z tym stolikiem.
ReplyDeleteCieszę się, że miło spędziłaś urlop i mimo zawirowań przy powrocie jesteś już w domu.
Koszyk zabójczy, ale jak alternatywą jest wdrapywanie się w upale na wielką górę, to może jednak dałabym się skusić na podróż w nim ;)
pozdrawiam :)
No tak, teraz już mogę pisać :)))
ReplyDeleteBuziaki, fanaberia